|
Wentylacja
Wentylacja to wiedza o zagadnieniach, których często nie zauważamy dopóki np.
nie znajdziemy się pod wodą. Pod wodą człowiek uświadamia sobie z wielką siłą
jak ważny jest w jego życiu dostęp do powietrza, którym oddycha...
Wentylację dzielimy na:
1. Wentylację grawitacyjną,
2. Wentylację mechaniczną.
Przykładem wentylacji grawitacyjnej jest wynalazek braci Montgolfier,
którzy jako pierwsi wynaleźli i skonstruowali balon na ogrzane powietrze,
zdolny wykonać lot z człowiekiem. Jak to się dzieje, że taki balon na
ogrzane powietrze wznosi się i jeszcze jest w stanie podnieść do góry jakiś ciężar?
czytaj dalej...
Dlaczego w ogóle stosuje się takie czy inne metody wentylowania pomieszczeń?
Pomijając sytuacje gdy powietrze w pomieszczeniu zostało zanieczyszczone np.
oparami chemikaliów, zapylone czy w jakiś inny sposób uczynione niezdatnym
do oddychania, mogłoby się wydawać, że wentylacja to luksus, moda albo
urzędniczy nakaz utrudniający życie ludziom i budowlańcom...
Tak jednak nie jest i tym razem bądźmy wdzięczni urzędnikom, że zadali
sobie trud i wdrożyli w życie przepisy dotyczące wentylacji.
Nieprzestrzeganie tych przepisów jest w Polsce przyczyną śmierci kilkuset osób rocznie.
Korzystający pełną piersią z życia człowiek musi oddychać. Osoby bardziej
wstrzemięźliwe w korzystaniu z życia również oddychają.
Wynikiem oddychania u człowieka jest wzrost ilości dwutlenku węgla w wydychanym
powietrzu w stosunku do ilości dwutlenku węgla we wdychanym powietrzu.
Innymi słowy człowiek jest producentem dwutlenku węgla. Drobny detalista,
ale jednak produkuje 24 godziny na dobę i przez okrągły rok - świątek,
piątek i niedziela. A jest nas wszystkich już około 7 mld...
Dwutlenek węgla już w bardzo małych stężeniach w powietrzu jest trujący dla
człowieka - wszak jest to produkt przemiany materii, odpad, więc nie może orzeźwiać.
W wyniku różnych badań i przemyśleń ludzie umówili się, że stężenie
1000 ppm dwutlenku węgla w otaczającym (wdychanym) powietrzu uznane zostanie
za ostateczną, akceptowalną granicą i przyjęto tę wartość w normach prawnych.
Oznaczenie 1000 ppm mówi nam, że tysiąc części dwutlenku węgla znajduje się
wśród miliona części powietrza (part per milion/część na milion).
Jeżeli to stężenie jest większe, to norma jest przekroczona i w miarę jak
to przekroczenie jest coraz większe, tym bardziej trujące staje się powietrze
i tym krótszy czas życia człowieka w takim otoczeniu.
W wyniku pomiarów zmierzono ile tego dwutlenku węgla na godzinę człowiek produkuje.
I tak:
- leżący człowiek wytwarza około 10 litrów CO2/h,
- siedzący człowiek wytwarza około 13 litrów CO2/h,
- człowiek pracujący w biurze wytwarza około 20 litrów CO2/h,
- człowiek pracujący średniociężko, gimnastykujący się wytwarza około 40 litrów CO2/h,
- taniec, tenis itp. to około 60 litrów CO2/h.
Naturalnie, człowiek wykonujący ciężki wysiłek fizyczny, związany z
intensywnym oddychaniem wytworzy jeszcze większe ilości dwutlenku węgla
niż wskazane w przykładach.
Skoro tak się sprawy mają, to żeby zapobiec wzrostowi stężenia dwutlenku
węgla w pomieszczeniach, w których przebywają ludzie należy ten dwutlenek
węgla jakoś usunąć z powietrza. Można to zrobić chemicznie (łodzie podwodne,
statki kosmiczne, itp.) albo rozcieńczyć, dodając swieżego powietrza.
Teraz zrobimy to, co robią projektanci wentylacji - obliczymy potrzebne
ilości świeżego powietrza, które mają rozcieńczyć wydychany przez nas
dwutlenek węgla i nie pozwolą przekroczyć założonego stężenia.
Jeżeli przyjmiemy wartość stężenia CO2 z norm, to oznacza, że stężenie może
wynosić maksymalnie 1000 ppm.
W zależności od przeznaczenia pomieszczenia, musimy przyjąć określoną emisję
CO2 przez człowieka.
Powiedzmy, że jest to biuro i średnio przybywa 20 litrów CO2 podczas
każdej godziny pracy jednej osoby.
20 l./h CO2 to jest 20 dm3/h CO2 czyli 0,020 m3/h CO2.
Skoro stężenie nie może przekroczyć 1000 ppm czyli 1/1000 to znaczy,
że w jednym m3 powietrza może być maksymalnie 0,001 m3 dwutlenku węgla.
0,020 podzielić przez 0,001 daje nam 20 ( 0,020 / 0,001 = 20 ).
Po przeliczeniu jednostek [m3/h / m3/m3 = m3/h] dowiadujemy się,
że chodzi o 20 m3/h na osobę.
Jest to wartość absolutnie minimalna jeżeli chcemy utrzymać najwyższy,
założony (dopuszczalny przez normy) poziom stężenia dwutlenku węgla.
W przybliżonych, szacunkowych obliczeniach w pamięci można taką wartość
przyjmować do oszacowania niezbędnej, minimalnej wydajności urządzeń
czy sytemów wentylacji.
Rzeczywistość jest jednak bardziej brutalna.
W powyższym przykładzie przyjęto milczące założenie, że świeże powietrze
nie zawiera w ogóle dwutlenku węgla, co jest nieprawdą. Mało tego, w zależności od miejsca,
które rozpatrujemy, zawartość dwutlenku węgla w powietrzu zewnętrznym,
którego chcemy użyć do rozcieńczenia wydychanego
dwutlenku węgla, może być o wiele większa niż to się podaje jako skład
fizyczny powietrza. Bywa, że stężenie to jest bliskie temu granicznemu,
dopuszczalnemu stężeniu.
To wszystko trzeba uwzględnić podczas projektowania wentylacji i można
to zrobić np. tak:
Jeżeli przyjmiemy, że "normalne" powietrze zawiera 0,3 - 0,4 promila CO2
czyli powiedzmy średnio 0,35 promila CO2, to dla powyższych założeń obliczenia
będą wyglądały następująco:
0,020 [m3/h na osobę] / (0,001 - 0,00035 [m3/m3]) = 30,77 m3/h na osobę.
Jednak jest to wariant optymistyczny.
Np. w Warszawie odnotowuje się stężenia dwutlenku węgla w świeżym powietrzu
na poziomie 450 - 550 ppm. Przyjmijmy średnio 500 ppm i ponownie wykonajmy
obliczenia przy niezmienionych założeniach:
0,020 [m3/h na osobę] / (0,001 - 0,0005 [m3/m3]) = 40 m3/h na osobę.
Jak widać z powyższych wyliczeń osiągnięcie minimalnego poziomu higienicznego
może oznaczać konieczność zainstalowania urządzeń o dwukrotnie większej
wydajności niżby to wynikało z pobieżnych szacunków.
Wentylacja ma również inne cele niż tylko usuwanie wydychanego dwutlenku węgla.
Jest to również usuwanie wilgoci, przykrych woni czy dostarczanie powietrza do
spalania np. gazu w piecu lub drewna na kominku.
Te zagadnienia wykraczają jednak poza zakres tego artykułu, który miał
jedynie zasygnalizować i uzmysłowić problematykę wentylacji i jej niedostrzegalną
na pierwszy rzut oka nieodzowność w naszym życiu.
Zajmujemy się zarówno serwisem istniejących urządzeń i systemów, wszelkimi naprawami i modernizacjami, jak i wykonawstwem nowych instalacji. Serwisujemy
urządzenia dowolnej marki, nawet nietypowe, wykonane jednostkowo czy przerobione z innych. Działamy głównie na terenie Warszawy i Mazowsza.
Ponieważ w 2017 r. wynaleźliśmy nowy typ pompy ciepła, którą nazwaliśmy Hybrydową Pompą Ciepła więc
rozszerzyliśmy naszą działalność o produkcję swojego wynalazku.
Wynalazek został zgłoszony do Urzędu Patentowego RP w celu ochrony naszych praw intelektualnych.
tel. 668-272-098
chlodniarz@chlodniarz.pl
Z A P R A S Z A M Y !
Wystarczy, że zadzwonisz lub wyślesz SMS`a i poprosisz o rozmowę - oddzwonimy na Twoją komórkę lub stacjonarny numer.
|